wtorek, 4 grudnia 2012

Coś z niczego, czyli kuchnia PRL

Już niedługo na moim blogu pojawi się kącik z przepisami kuchni PRL. 

Lata 80, 90. to czasy minione, lecz wcale nie tak odległe czasy PRL-u. A nieodłącznie związana była z nimi specyficzna kuchnia oraz charakterystyczne potrawy i produkty. 

W czasach PRL każda gospodyni starała się stworzyć coś z niczego. Kobiety same musiały wymyślać jak zrobić dobry obiad na podstawie produktów, które posiadały w swej kuchni. Wiadomo, że w czasach PRL o niektórych z nich można było pomarzyć, bo sklepy świeciły pustkami lub octem. Gotowano to co  dostało się w sklepie lub udało się przemycić od rodziny mieszkającej na wsi. Dlatego szukano zamienników produktów "luksusowych", które w tym czasie były na wagę złota lub "spod lady". Wykwintnie nie było, ale to nie tajemnica, że kulinarny PRL szczycił się raczej bardzo "ekonomiczną" kuchnią.

Wiele osób z nostalgią wspomina smaki dzieciństwa, dlatego postanowiłam je przypomnieć. Starsi pamiętają smaki sprzed wielu lat, a młodzi odkrywają i niejednokrotnie wpadają w zachwyt. To co kiedyś było luksusem, dziś jest ogólnodostępne. Nigdy nie przeżyjemy tego, co nasi rodzice, dziadkowie, ale możemy przypomnieć sobie smak znanych ale zapomnianych potraw z czasów PRL.

Zapraszam już wkrótce do kącika kulinarnego PRL.

2 komentarze:

  1. Fajne, lubię takie klimaty, ale rozumiem też, że chociaż te czasy miały swój urok, to były po prostu ciężkie. Zaczynając od kolejek aż po kłopoty w pracy, jeśli ktoś nie należał do partii. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, czasy były ciężkie, ale za to zostały po nich wspaniałe, pyszne i przede wszystkim tanie pomysły na coś dobrego :)

      Usuń